BARTEK WILEŃSKI

Agatę poznałem kilka lat temu podczas pracy na planie zdjęciowym do kampanii społecznej. Od tamtej pory mieliśmy ze sobą kontakt. Gdy zadzwoniła do mnie z zapytaniem, czy chciałbym zostać jej fotografem na ślubie, od razu się zgodziłem. Kiedy dowiedziałem się, że przygotowania odbędą się w Hotelu Europejskim, a ślub będzie miał miejsce na łodzi z piecem do pizzy, zacumowanej przy warszawskich bulwarach - nie mogłem doczekać się tego dnia...

Using Format